niedziela, 18 stycznia 2015

Sword Art Online II - Moja subiektywna opinia

Cześć kochani! ;)
Jestem świeżo po obejrzeniu drugiego sezonu SAO i postanowiłam, że koniecznie muszę tutaj coś naskrobać o tym. Długo się za tę serię zabierałam i kolejny raz miałam dobre przeczucie, że coś mi nie podpasuje.Ta moja recenzja zawiera lekkie spoilery, więc czytacie na własną odpowiedzialność, żeby nie było, że nie uprzedzałam :)

Po obejrzeniu pierwszych odcinków bardzo mi się spodobał świat Gun Gale Online oraz nowa bohaterka Asada Shino o pseudonimie Sinon. Jednak wszystko co dobre się szybko kończy. Zawiodłam się na sposobie poprowadzenia fabuły. Zaczęło się robić zbyt dramatycznie, a scen walk było zdecydowanie za mało. Kolejną rzeczą, która autentycznie doprowadziła mnie do śmiechu, była broń naszego głównego bohatera. No proszę was, świat gdzie wszyscy strzelają z broni palnej, jest taki miły klimacik, a tu nagle wyskakuje jakiś wojownik Jedai - Kirito z mieczykiem świetlnym! Już nawet tego dalej nie komentuję... Po około 15 odcinkach fabuła przeniosła się znowu do świata wróżek i w tym momencie ja się pytam - po co? Zaczyna się od bezsensownego questu, niby bardzo trudnego z super nagrodą, a wykonało go 7 osób (bez większych problemów) w tym jedna która dołączyła do gry 2 tygodnie wcześniej? Zastanawiam się, gdzie tu logika... Następnie zaczyna się wątek, który  podratował serię. Pojawia się nowa bohaterka - Yuuki oraz matka Asuny. I  kurcze, przeżywałam szok w tych odcinkach, bo Asuna przeszła wielką metamorfozę i pokazała w końcu swój charakterek! Wielki plus dla niej za to.Yuuki również wiele wniosła do ostatnich odcinków i bardzo chętnie bym ją jeszcze zobaczyła, ale niestety twórcy postanowili się jej szybko pozbyć, wielka szkoda. Ostatni odcinek był w miarę udany, chociaż liczyłam, że wzruszę się i jakaś łezka poleci, a tu nic. :c

Co do strony graficznej, to tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń. Jak zwykle wszystko było piękne i dopracowane. Wspaniałe tła i animacje postaci. Sceny walk również bardzo mi się podobały.W sumie można się było tego spodziewać, bo nie jest to jakaś niskobudżetowa produkcja.


 
Muzyka też jakoś najgorzej nie wypadła. Pierwszy opening wpada w ucho i nawet go nie przewijałam, jak to często mam w zwyczaju. Dopiero drugi op zdarzało mi się omijać. Soundtracki też całkiem w porządku, a najbardziej polubiłam ten: KLIK

Co mogę więcej powiedzieć? Rozczarowałam się. Nie jest to zdecydowanie jakieś bardzo złe anime, ale nie należy też do najlepszych. Przeciętniak. Po tym jak w pierwszej serii był spory wątek romantyczny między Asuną i Kiritem, to tutaj też się go spodziewałam. Ale za to dostałam haremik ;/ Zastanawiam się czy 3 seria SAO będzie bardziej udana. Jeśli macie jakieś informacje o 3 sezonie to napiszcie koniecznie, bo wiem, że takowy na pewno powstanie.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji. Podobała wam się druga seria SAO? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz